Klub RP

[Torkan Ingawaar]

Gdzieś w bardzo, ale to bardzo odległej przeszłości, w pół-legendarnych czasach wyłaniania się polskiego mikroświata z Chaosu, które pamiętać mogą jedynie najstarsi żyjący mikronauci, tacy jak baron Kefas, Edward Krieg, RCA, Piotr de Zaym, Jacques de Brolle czy Pavel Svoboda, powstał Klub Rzeczypospolitej Polskiej - internetowa lista dyskusyjna łącząca w sobie cechy mikronacji i forum przeznaczonego na dyskusje o realnej polityce. W marcu 2001 roku działacze Partii Republikańskiej, do których należał również działający do 2002 równolegle w Dreamlandzie Kefas, w proteście przeciwko zamachowi stanu założyli Wolny Klub Rzeczypospolitej Polskiej, który stanowił źródło kadr dla tworzącego się rok później Księstwa Sarmacji. Po usamodzielnieniu się Sarmacji i ostatecznego zerwania przez nią związków z WKRP, aktywność w państwie tym zaczęła przygasać, a w październiku 2003 roku ówczesne władze podjęły decyzję o rozwiązaniu (więcej na ten temat można przeczytać tutaj).

Do rzeczy jednak: zawsze sądziłem, że aktywność w Klubie RP ustała jeszcze przed powstaniem Księstwa Sarmacji, w czasach istnienia WKRP. Okazuje się jednak, że maile na liście dyskusyjnej Klubu pojawiały się aż do roku 2013 włącznie. Aczkolwiek zdaje się, że ostatecznie zrezygnowano z formuły wirtualnego państwa, a cała aktywność skupiła się na realnych kwestiach polityczno-społecznych. Ot, taka ciekawostka.

[Alojzy Pupka]

Hehe. Ja się nawet kiedyś na tę listę zapisałem, już lata po jej mikronacyjnych czasach, z zamiarem odpytania weteranów o pewne kwestie historyczne, ale potem nie miałem czasu, a poza tym dopadł mnie syndrom NCMS.

[Torkan Ingawaar]

Z tego co widzę, to ostatnie posty związane z tematyką mikronacyjną pojawiły się tam w roku 2003 i dotyczyły słynnej niegdyś Magdy Hasse. ;)

[الوـس]

Chciałbym zauważyć, że Magda Hasse nie była klonem. To był pseudonim.

[Torkan Ingawaar]

W ogóle, Pupka (pytam Was, bo Wy chyba lubiliście grzebać w archiwach) powiedzcie mi: czy KRP i WKRP wchodziły w jakieś interakcje z innymi mikronacjami i czy były oznaczane na jakichś prehistorycznych mapach? Pamiętam, że na jakiejś starej mapce Kefasa zaznaczona była Leblandia, chociaż ona sama sytuowała siebie na mapie realnej, gdzieś tam na Pacyfiku. Czy są w ogóle jakieś starsze mapy od tej kefasowej?

W ogóle zachowała się pamięć o jakichkolwiek państwach wirtualnych powstałych przed 2000 rokiem, z wyjątkiem Dreamlandu i wspomnianej w Wielkiej Księdze Raflandii? Szkoda, że do naszych czasów nie dożyli mikronauci, którzy mogliby pamiętać tamte czasy - najstarszą żyjącą osobą w mikroświecie jest chyba Kefas, który przybył do KD bodajże w drugiej połowie 2000.

I jeszcze w nawiązaniu do wspomnianej wyżej Leblandii - kiedy i dlaczego największe polskie państwo wirtualne (które chyba zawsze było teatrem jednego, ewentualnie kilku aktorów) ostatecznie obrało drogę pełnej izolacji? Bo jeszcze w 2005 Lebencjusz podpisywał wraz z tow. Sobczakiem traktat o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych między CL a MW.

[Casimir van Oranje-Nassau]

Ja znalazłem taką mapę i tu Wolny Klub RP przedstawiony jest jako Rzeczpospolita Obojga Narodów z kilkoma wyspami.

[Torkan Ingawaar]

O, to jest właśnie ta mapa Kefasa, o której wspominałem. Nie pamiętałem, że jest na niej też WKRP. A co z KRP?

[Orjon von Thorn-Surma]

Hm, ciężko mi powiedzieć co to mogło być, RCA z pewnością wie lepiej.

Co do mikronacji sprzed 2000r. - jeszcze Wolne Miasto Evilstone, które powstało praktycznie jako pierwsza tego typu rozrywka: http://evilstone.korona.solardia.org/

[Torkan Ingawaar]

To zależy, czy faktycznie uznawać Evilstone za mikronację - nie dlatego, że odebrałoby to Królestwu palmę pierwszeństwa pod tym względem, ale przez fakt, że nie wszystkie cechy mikronacji (istniejący ośrodek władzy, skodyfikowane prawo, określone terytorium) społeczność ów posiadała. No i wydaje mi się, że aktywność w Evilstone ustała jeszcze przed powstaniem Dreamlandu. Ale tu musiałby się wypowiedzieć książę Morfeusz, który do Królestwa (jak i ogólnie do mikroświata) od kilkunastu miesięcy prawdopodobnie nie zagląda.

[RomanoPorfavor]

W temacie Evilstone to mi się przypomina to: http://forum.mikronacje.info/index.php/topic,202.0.html. Także Morfeusz nei jest najlepszym kontaktem w tej sprawie :P

[Torkan Ingawaar]

Czytałem ten wątek kilkanaście miesięcy temu. Gdzieś zapoznałem się również z reakcją Tylera, który stwierdzał, że osoba podająca się za jednego z założycieli Evilstone to oszust, który w niejasnych okolicznościach wszedł w posiadanie części prywatnej korespondencji między Wielkim Księciem a faktycznymi twórcami Wolnego Miasta i bazując na tych materiałach opwiedział forumowiczom historię Evilstone i jego uczestników. Morfeusz zapewnił tam również, że pozostaje w stałym kontakcie z prawdziwym Bobem Ethenberry. Srednio przekonujące tłumaczenie, ale w sumie nie jesteśmy w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić, co wówczas było prawdą a co fałszem.

Swoją drogą, znalazłem wczoraj też taką mapkę:



Czyli Brunland początkowo zadawał się ze zdegenerowanymi i wypaczonymi mikronacjami "naszego" świata, a dopiero później postanowił nawrócić się i kroczyć świetlaną ścieżką Idei Micronation? Czy po prostu Lebencjusz źle pędzlem w Paincie pojechał?

[RomanoPorfavor]

Tu przepływy bywały różne. Natania przecież OIDP była przez jakiś czas w Pakcie. Zresztą to nie jest tak, że był jakiś nieprzenikalny mur - Leblandia się odcinała, ale jakieś interakcje się zdarzały.

[Torkan Ingawaar]

Sama Natania była w Pakcie w roku 2003, za panowania Natana I (klik). Stan ten uległ zmianie, gdy do odbudowy opuszczonego przez monarchę państwa przystąpił mój ojciec - Maar Ingawaar - wespół z Patrykiem Labackim, od 2004 do dzisiaj królem Natanii (jest tym samym drugim po Lebencjuszu najdłużej panującym władcą w mikroświecie). Obaj z Patrykiem wymienili z Lebencjuszem sporo maili, a tata załapał się nawet na wywiad do Kuriera Cesarskiego z legendarną sen. Anike. Natania do leblandzkiej strefy wpływów jednak już nie powróciła, a na leblandzkiej podstronie z uznawanymi mikronacjami do dziś widnieje komunikat, w którym cesarz zarzeka się, że ingawaarowskiej Natanii absolutnie nie uznaje.

Zagadką dla mnie pozostaje, czy te jednoosobowe zazwyczaj (w tym kontekście dwuosobowe cesarstwo faktycznie jest największe) efemeryczne twory zrzeszone z Pakcie Leblandzkim prowadzone były przez ludzi z krwi i kości, czy może to klony cesarza Marcusa, który prócz potężnego państwa zapragnął mieć również rozległą strefę wpływów złożoną z pierścienia państw satelickich. Sprawa jest o tyle ciekawa, że te osobliwe, powstałe gdzieś w okolicach 2001 roku mikronacje były aktualizowane przez swoich władców przynajmniej do końcówki minionej dekady, regularnie aktualizowana strona Sułtanatu Al-Farun zniknęła z sieci całkiem niedawno (zablokowana przez usługodawcę - możliwe, że przez antyislamską histerię ostatnich lat czy coś) a na internetowej witrynie Baronii Zarakata ostatni wpis pojawił się w ciągu ostatniego miesiąca. A może Cesarz Marcus Lebencjusz spotyka się rokrocznie na piwie z powiedzmy piętnastoosobowym gronem podobnych sobie dziwaków, gdzie wspólnie planują, kogo w najbliższych dwunastu miesiącach imperator odwiedzi i gdzie zostanie zorganizowana najbliższa konferencja Paktu Leblandzkiego, a potem - w stanie alkoholowego upojenia - śmieją się z komiksów Vlada i opowiadań Kaufmana, cisną bekę z doktora, zachwalają Senancoura i trollują na sarmackim IRC-u, patrząc na nas wszystkich tak, jak my spoglądamy na etnograficzne osobliwości Santery i Suderlandu.

Czy po wywiadzie udzielonemu red. de Brolle na łamach Głosu Weblandu w 2001 roku cesarz Marcus Lebencjusz pojawiał się jeszcze za żelazną kurtyną? Bo senator Anike na przykład była aktywna na Forum Polskich Mikronacji do 2006 roku. Może więc - z racji wypadającego za kilka miesięcy dwudziestolecia polskiego ruchu mikronacyjnego - ktoś chciałby zadać sobie trud nawiązania kontaktu i przeprowadzenia rozmowy z najstarszym żyjącym monarchą?